dobra decyzja urzędu miasta
|
|
Ja jestem za zielenią w tym miejscu
|
|
Jako mieszkaniec Czechowa stanowczo opowiadam się za ucywilizowaniem terenu po byłym poligonie. TAK dla osiedla oraz zielonego parku na górkach czechowskich.
|
|
Uwaga poni9ższ wpisy pochodzą od trolla. Zawsze na stanowisku w tematach Żuka i deweloperów. Ucywilizować to znaczy zabetonować wrzucić kilkanaście tys ludzi i samochodów. Na niepotrzebnych dolinkach zrobić park ala Czuby LSM.
|
|
Profesor Ewa Trzaskowska z Katedry Przyrodniczych Podstaw Architektury Krajobrazu KUL wyraziła już swoją opinię na temat zabudowy tego terenu: "Będziemy oddychać z większym trudem i cierpieć na astmę i alergię. Strat nie odczujemy za miesiąc lub dwa, ale w dłuższej perspektywie będziemy tego żałować." (cytat z lublin.wyborcza.pl/lublin/1,48724,20110074,spolecznicy-i-naukowcy-w-obronie-gorek-czechowskich-osiedlowy.html#ixzz49GUji1HY). Podobną opinię przedstawił Prof. Michał Kaszewski, kierownik Zakładu Meteorologii i Klimatologii UMCS i "zaznaczył, że zabudowa Górek Czechowskich spowoduje nieodwracalne w skutkach zablokowanie dopływu powietrza do miasta. - Dzięki temu terenowi mamy swobodny dopływ chłodnego powietrza z północy. Górki pełnią bowiem rolę naturalnego klina nawietrzającego miasto. Zabudowanie terenu może pogorszyć warunki aerosanitarne na obszarze całego Lublina. W mieście będzie cieplej i bardziej duszno - mówił na konferencji naukowiec."
|
|
Jesteś za zielenią w tym miejscu??? Tam powstaje obecnie kilka kolejnych bloków a to co miasto niby zablokowało to fragment działki. Zabudowali już sucha dolinkę w rejonie koncertowej bez analizy środowiskowej na nowe bloki. Taki gospodarz??!
|
|
Gdzie Górki Czechowskie a gdzie Koncertowa 32??? To zupełnie inne miejsca!
|
|
Niby inne miejsca ale chodzi w obu o to samo. Są tereny przeznaczone w Studium pod zabudowę, także wielorodzinną, w świetle ogólnie dostępnych statystyk są wystarczające na wiele lat. To tam deweloperzy powinni po uczciwych stawkach kupować hektary pod osiedla, które w dZisiejszych czasach wyglądają często jak betonowe Bangladesze, potęgując negatywne zjawiska tj np miejska wyspa ciepła.
Obecnie, zwłaszcza na terenach położonych w "dobrych" lokalizacjach jest parcie na wydarcie z ziemi maksymalnego zysku. Może to i zgodne z prawem ale skrajnie nieodpowiedzialne i lekceważące w stosunku do wszystkich Lublinian. Interesem życia jest zakup terenów zielonych, przeznaczonych na rezerwat przyrody, z niesamowitym jak na miasto ukształtowaniem powierzchni, o wysokich walorach florystycznych i faunistycznych (liczne gatunki rzadkie i kilkanaście ścisłe chronionych), będących klinem napowietrzajacym miasto od północy i zachodu. A następnie lobbowanie w UM i naciskanie na kolejne zmiany Planu Zagospodarowania, (Nawet jeśli nie są zgodne ze Studium) a potem frywolna dewastacja przyrody miasta, która topnieje w oczach, co ważne -w czasach kiedy rozwój zrównoważony od lat jest już zaburzony, czego skutki zaczynaja być widoczne nawet dla najoporniejszych na wiedzę. ( zasadzenia zastępcze na obrzeżach miasta, których jakości po kilku latach nikt nie sprawdza, nie równoważą takiej straty. Podobnie jak donice na chodnikach czyukwiecone ronda. Można je posądzać o podniesienie estetyki w mieście bo funkcji parkowych nijak nie maja.
Zarówno na Koncertowej jak i na Górkach mamy do czynienia z naturalnymi wąwozami lessowymi, bardzo specyficznymi elementami przyrody, pełniacych ważne funkcje w ekosystemie miejskim.
Koncertowa dolina - to bloki powstałe w miejscu chronionym bo w Strefie ESOCh. W tej samej strefie leży pobliski poligon na którego unicestwieniem pracuje sztab pracowników innego dewelopera, który mógłby spokojnie budować dalej Np na Felinie. Ale na Górkach jest dużo ładniej i tylko kilka minut do centrum. Dlatego przepychany jest pomysł zbudowania "Felina" na górkach (dla 12000 ludzi, z 6000 nowych aut) i nazwanie tego "eko".. Do tego nachalna propaganda "syfu i bezużyteczności Górek" daleko mijająca się z prawda co potwierdziło wielu naukowców lubelskich (na wielu spotkaniach -do wyszukania na You tube oraz w wielu publikacjach, m in 3 w miarę obszernych opracowaniach inwentaryzacyjnych, które społecznicy musieli wręcz "wydzierać" z tajnych regałów miejskich. Spotkania, logicznie powinny być inaugurowanych przez UM który powinien omawiać z mieszkańcami tak ważne tematy jak zmiany w studium.. w przypadku Górek, każde takie wydarzenie to owoc pracy wielu społeczników przy widocznym oporze czy lekceważeniu ich.
"Zwolennicy zabudowy", choć maja nieograniczony dostęp do materiałów inwentaryzacyjnych, często w komentarzach pod artykułami wylewają żółć na broniących przyrody i normalnego rozwoju zRównoważonego miasta. Rownolegle pracują ciężko nad swoim PR ("zbudujemy Wam park na terenie, kt leży odłogiem, "z miłości do Lublina" "trzeba wreszcie ucywilizować te krzaki" robiąc metodologicznie niedopuszczalne tendencyjne "ankiety" czy petycje pozornie nawołującą do budowy Parku, od niechcenia dodając, ze chodzi o zaledwie cześć górek, nie wspominając a nawet wypierając się chęci zyskania poparcia dla zabudowy 4z 6 cennych wysoczyzn blokowiskami)
Takie są prawa rynku. Ale liczę na to, ze mieszkańcy widza te manipulacje, ze Radni reprezentujący nas w ratuszu, niezależnie od opcji są ludźmi mądrymi i potrafiącymi odróżnić prawdziwe złoto od tombaku.i ze potrafią obronić zdrowa przestrzeń miasta dla przyszłych pokolen.
"Ucywilizowanie"Górek w wymiarze jaki proponuje TBV czyli sieć betonowych alejek, z czasem pewnie dróg, oświetlenie terenu, urządzenia rekreacyjne w terenach wciąż planowanego tam rezerwatu czy jak przeczytałam tu na forum "wyrównanie terenu" obok olbrzymiego osiedla na 4 płaskich wierzchowinach to smierć dla całego cennego ekosystemu. Poligon zasługuje na lepsze potraktowanie. Koszty utworzenia Parku naturalistycznego nawet na całej pow szacowane są na zaskakująco niskim poziomie. W zasadzie należy wykosić wzdłuż istniejących już ścieżek, utwardzić tylko te najbliżej osiedli i pomoc fachowo florze odrodzić się po prawie 20 latach totalnych zaniedbań "gospodarzy". Wyeliminowanie nawloci może zająć troche czasu ale w wielu miejscach poligonu murawy kserotermiczne maja się świetnie i dobrze pełnia swoją role. Podobnie jak wąwozy, które naturalnie od wieków odprowadzają nadmiar opadów czy wód roztopowych z szerokiej okolicy. Dlatego są często podmokłe i mniej dostępne dla pieszych, taka ich specyfika. Podobnie z napowietrzaniem miasta czy z inwersja temperatur w nich. Na rekreację można przeznaczyć polać za lidlem po wcześniejszym wnikliwym zmapowaniu tam siedlisk chomików europejskich. "Cywilizowaniem" wg zwolenników zabudowy pewnie byłoby utwardzenie dna wąwozu i latarnie, na kształt pomysłu betonowania Korzeniowego Dołu w Kazimierzu
|
|
Myśle, ze nikt nie jest przeciwny deweloperom jako takim. Protest wzbudza chęć unicestwienia dobra wspólnego, przeznaczonego od kilkudziesięciu lat na park naturalistyczny i rezerwat w imię szybkiego i łatwego zarobku. Nie wszystko da się jednak kupić za pieniądze, zdrowie co najmniej 80tys mieszkańców szerokiej okolicy z pewnością jest tego warte. A Państwo Radni na pewno wezmą ten fakt pod uwagę.
|
|
Akurat ten inwestor w tamtym rejonie dostał i tak ZA DUŻO. więc niech nie wyciąga ręke po więcej bo i tak urzędnicy mu poszli na tą samą rękę.
|
|
Zieleni jest w Lublinie sporo i ciagle nasadzaja i niech tak zostanie
|
|
Mylisz się jeśli myślisz, ze zieleni jest w Lublinie dużo. Ważna jest pow terenów zielonych na 1 mieszkańca. Oprócz terenów oczywistych zalicza się tu tez np cmentarze. W Lublinie mamy 23m/os a norma WHO wynosi 50. Lublin nie jest nawet w czołówce polskich miast..
|
|
Panie autorze. Raczej niech się Pan zainteresuje tym, że Wasz naczelny redaktor wybudował sobie dom na terenie rolnym, właśnie w sąsiedztwie planowanych inwestycji, o których mowa w Pańskim artykule. Wasz Pan redaktor naczelny oszukuje państwo, bo żeby móc wybudować swój dom (oj, oj. to przecież siedlisko) na działce rolnej, musiał "udawać" rolnika. Ciekawe? Gdzie troska o zieleń waszej gazety?
|
|
[table] W Warszawie nie znajdzie się już mieszkania w normalnej cenie, które jednocześnie będzie dawało troche wiecej komfortu niz mieszkanie w scislym centrum. Ogladalem ostatnio mieszkanie na osiedlu Miasteczko Wawer i chyba w stolicy to jedyne tak fajne miejsce do zamieszkania i osiedlenia sie na dluzej
[/table]
|
Strona 5 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|